środa, 30 listopada 2016

Warsaw Home 2016 - 1 cz.


W październiku odbyło się w Warszawie  Warsaw Home - czyli targi wnętrzarskie. Wystawiali się w większości producenci mebli, projektanci oraz firmy produkujące meble i ozdoby z różnych dziwnych przedmiotów pochodzących najczęściej z recyklingu - to ładna nazwa powtórnego wykorzystania śmieci. Nie powiem, sama lubię czasem nadać drugie życie ciekawym przedmiotom i walczę sama ze sobą zanim czasem coś wyrzucę. Tu jednak mamy bardzo profesjonalne podejście w dodatku takie pomysły słono kosztują. Owszem czasami jest to przedmiot użyteczny, fajnie wygląda i stanowi ciekawy element np w salonie w którym mamy gotowe zestawy mebli ze sklepu. Tak więc polecam takie ciekawostki czy to je kupimy czy zrobimy sami. 
Na mnie bardzo pozytywne wrażenie zrobiły meble ze starych części samochodowych. Na powyższym zdjęciu mamy wykorzystane stare felgi - osobiście dodałabym tym meblom kółka- wygodniej przesuwa się taki mebel po podłodze, a metal nie jest zbyt przyjazny dla drewna czy paneli.

Niżej natomiast,  nie wiem do czego należą elementy z którego zrobione jest krzesło, ale siedzisko mimo kiepskiej jakości zdjęcia, każdy pozna że są to stare pasy bezpieczeństwa. Nie siedziałam, nie wiem jak z wygodą, ale do loftowego wnętrza idealna ciekawostka :)


Ciekawe pomysły mogły podpatrzeć panie lubujące się w szyciu i mające poupychane "przydasie" czyli skrawki różnych materiałów, włóczek itp.zamiast biegać po sklepach za nowymi meblami, czy wydawać też nie mało na nowe obicia, można pobawić się w patchwork.  Również recykling i ta frajda, kiedy zrobimy coś sami. No i przede wszystkim zyskamy niepowtarzalny mebel.  Zdjęcie również robione w "biegu" więc przepraszam za jakość.


 Tu już się bardziej przyłożyłam, jako że kocham rośliny, więc nie pozwoliłam się poganiać rodzince. Jak widać na zdjęciu można śmiało połączyć pasję twórczą z botaniką i mieszkaniem w blokach bez ogrodu. Jak widać mini ogródki można "upchnąć" we wszystkim co szklane, stara żarówka, próbówka, szklanka... Granice wyznaczy wyłącznie nasza wyobraźnia i wiedza o roślinach no i oczywiście zmysł estetyczny...
Jeśli jednak chcemy mieć już i zaraz takie cuda w domu bez pracy lub czekania to jak widać są firmy które specjalizują się "produkcji" takich ogródków w skali micro.

Dalszy ciąg zdjęć nastąpi, jako że w pracy nareszcie trochę spokoju, więc nadrobię zaległości na blogu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz